Do zdarzenia doszło 12 stycznia w Biedronce przy ul. Kalinowej w Sosnowcu – informuje lokalny dodatek do Gazety Wyborczej. 75-letni mężczyzna zatrzymał się przy lodówkach z nabiałem i wędlinami. Wybrał kilka artykułów, a kiedy się schylił, aby włożyć je do koszyka, uderzył w niego wózek wypełniony śmieciami pchany przez pracownicę Biedronki. W wyniku uderzenia mężczyzna złamał biodro, na dwa tygodnie trafił do szpitala, przeszedł operację, ale po wyjściu do domu wciąż pozostawał obłożnie chory. Niecałe trzy miesiące po wypadku wynajęty przez poszkodowanego radca prawny wysłał do Jeronimo Martins Polska, właściciela sieci Biedronka, przedsądowe wezwanie zapłaty 90 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdę wyrządzoną podczas zakupów. Pełnomocnik argumentował, że z powodu wypadku mężczyzna z osoby samodzielnej i cieszącej się życiem stał się niezdolny do samodzielnej egzystencji. Niestety klient nie doczekał się odpowiedzi od klepu, bo kilka dni później w wyniku pogorszenia stanu zdrowia, zmarł. Po śmierci poszkodowanego o dalszych krokach w sprawie będzie decydowała jego rodzina. - Przede wszystkim jest nam niezmiernie przykro, że w jednym z naszych sklepów doszło do takiego zdarzenia, a rodzinie naszego klienta składamy wyrazy współczucia. Obecnie realizowane są stosowne procedury postępowania w takich przypadkach i kompleksowego wyjaśniania zdarzenia. Oczywiście, nasza firma jest ubezpieczona na wypadek wystąpienia zdarzeń losowych, a ubezpieczyciel jako podmiot merytorycznie przygotowany do ich oceny, dokonuje oceny zasadności roszczeń i podejmuje stosowne decyzje – mówi Fakt24 Arkadiusz Mierzwa kierownik ds. komunikacji korporacyjnej w Jeronimo Martins Polska Przypadków odszkodowań za wypadki w Biedronce było już co najmniej kilka. „Rzeczpospolita” opisywała przypadki klientki, która wygrała sprawę za upadek i złamała rękę. Gazeta Wyborcza przypomina z kolei historię klientki, która zraniła się ostrą krawędzią wózka i dostała niedowładu ręki. Sąd nakazał wypłatę 120 tys. zł odszkodowania. Źródło: Gazeta Wyborcza Wkładają to do paczek pieluch. Rodzice w szoku! Szok! Znalazł skorpiona w polskim sklepie
Działamy w imieniu osób takich jak Ty, które ucierpiały w wypadku drogowym i nie wiedzą, do kogo zwrócić się o pomoc. Nie wiedzą, od czego zacząć i nie znają zbytnio swoich praw. Nie czują się pewnie w komunikowaniu się w języku holenderskim, a chciałyby otrzymać możliwie najwyższe odszkodowanie za odniesione obrażenia.
Na stronie internetowej przeczytałam dzisiaj artykuł pt: Po zakupach w Biedronce nie może ruszać palcami. Opisano w nim problem klientki tego dyskontu, która doznała uszczerbku na zdrowiu w wyniku zasłabnięcia i upadku w sklepie. Właściciel Biedronki (a właściwie jego ubezpieczyciel) odmówił wypłaty zwrotu kosztów leczenia oraz zadośćuczynienia, strony sporu zapewne spotkają się w sądzie. Zatem co zrobić gdy zdarzy się nam jakiś przykry wypadek w sklepie i kto za niego odpowiada? Za wypadek odpowiada przedsiębiorca, właściciel sklepu. Ponosi on odpowiedzialność za personel w nim pracujący, który np. na czas nie uprzątnął błota pośniegowego, czy nie wytarł rozlanego na sklepowej podłodze płynu jeżeli w wyniku tych zaniedbań konsument doznał obrażeń. Przykładów wypadków w sklepach jest wiele: można poślizgnąć się na resztce jedzenia, niesprzątniętym opakowaniu, coś z półki może spać nam na głowę, pracownik sklepu może nas potrącić jadąc wózkiem widłowym z towarem itp. Jak zatem postępować gdy przytrafi nam się taki wypadek? Niestety to na kupującym spoczywa obowiązek udowodnienia, że do wypadku doszło z winy sklepu. Trzeba więc zebrać jak najwięcej możliwych dowodów np. żądać sporządzenia notatki, oświadczenia przez właściciela sklepu lub osobę zarządzającą sklepem (pod notatką powinien w miarę możliwości znaleźć się nasz podpis) zrobić zdjęcia miejsca wypadku, choćby telefonem komórkowym poprosić o zabezpieczenie nagrań z monitoringu sklepu zebrać dane świadków zdarzenia zebrać całą dostępną w sprawie dokumentację lekarską, rachunki za wydatki związane z leczeniem np. za wizyty lekarskie, sprzęt ortopedyczny czy lekarstwa Jeżeli udowodnimy, że winę za wypadek ponosi właściciel sklepu możemy żądać wypłaty odszkodowania, zadośćuczynienia za ból i cierpienie, w bardziej skomplikowanych przypadkach nawet renty. Ten wpis został dodany poniedziałek, 10 stycznia, 2011 at 20:22 w kategorii Dochodzenie roszczeń, Przegląd prasy. Możesz skorzystać z subskrybcji RSS aby na bieżąco. Możesz dodaj komentarz, lub śledzić ten post.
Od 1 kwietnia 2023 r. wyższe odszkodowania za wypadek przy pracy. Od 1 kwietnia będą obowiązywały nowe, wyższe kwoty. Za każdy procent stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu przysługiwać będzie 1269 zł. W 2022 roku była to kwota 1133 zł a w 2021 1033 zł (2020 - 984 zł). O odszkodowanie za wypadek przy pracy może
i ZAKUPY HANDEL SKLEP KOSZYK WÓZEK W styczniu br. w jednej z Biedronek w Sosnowcu doszło do wypadku, w którym poważne obrażenia odniósł 75-letni klient. Mężczyzna został potrącony przez wózek wypełniony kartonami. Pracownica, która prowadziła sprzęt, nie zauważyła klienta, który w chwili wypadku nachylił się, by wziąć produkt z półki. Poszkodowany w wyniku upadku złamał sobie kość udową. Trzy miesiące po przebytej operacji jego stan się pogorszył i pacjent zmarł. Przed śmiercią domagał się odszkodowania od właścicieli sieci dyskontów. Wypadek w Biedronce został zarejestrowany na kamerze monitoringu. Wezwana na miejsce policja przesłuchała pracownicę, która przyznała, że do uszkodzenia ciała mężczyzny doszło, gdy chciała przestawić ręczny wózek na makulaturę. Śledczy ustalili także, że ekspedientka nie widziała wówczas klienta. 75-latek trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację ortopedyczną. Niestety mimo starań lekarzy, mężczyzna nie odzyskał sprawności i był przykuty do łóżka. Radca prawny reprezentujący poszkodowanego wysłał do sieci Jeronimo Martins przedsądowe wezwanie do zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 90 tys. zł - pisze sosnowieckie wydanie "Gazety Wyborczej". Prawnik argumentował żądanie odszkodowania tym, że jego klient został uziemiony w swoim mieszkaniu na czwartym piętrze budynku, które pozbawione jest windy. Mężczyzna niestety zmarł kilka dni temu. O pieniądze będzie ubiegać się teraz prawdopodobnie jego rodzina. Jeronimo Martins zapewnia, że jest ubezpieczona na wypadek takich zdarzeń. - W chwili obecnej realizowane są standardowe procedury postępowania w takich przypadkach i kompleksowego wyjaśniania zdarzenia - czytamy w oświadczeniu przedstawiciela Biedronki wysłanym "Gazecie Wyborczej". Jeśli chodzi o śledztwo w sprawie spowodowania przez pracownicę Biedronki uszczerbku na zdrowiu jednego z klientów, to Prokuratura Rejonowa w Sosnowcu umorzyła postępowanie z uwagi na nieumyślny charakter wypadku oraz niekaralność podejrzanej.
Witam serdecznie. Chciałam serdecznie podziękować za pomoc w imieniu moim i mojej rodziny , którą otrzymaliśmy bardzo szybko z Votum Odszkodowania S.A po smierci mojego brata.Kiedy do naszych drzwi zapukali przedstawiciele firmy na początku myśli różne są ale zaufalismy a w szczególności Pani Dorocie Misiewicz która bardzo nam pomogła w sprawie, jesteśmy jej bardzo wdzięczni
Jak podaje "Tygodnik Podhalański", w górskich miejscowościach coraz częściej spotyka się sytuacje, gdy cukier staje się towarem "deficytowym". Klienci na tyle często pytają właśnie o ten produkt, że sprzedawcy zaczęli się uciekać do wywieszania specjalnej informacji na drzwiach sklepów. "Cukru brak". Cukier stanie się towarem "ekskluzywnym"?Kartka z informacją o braku cukru pojawia się nie tylko w małych sklepach spożywczych, lecz nawet takich jak Biedronka czy konkurencyjne supermarkety. Nie wiadomo, z czego wynika taka tendencja na Podhalu – być może jest to konsekwencja trwania szczytu sezonu turystycznego, przez który w tym regionie pojawia się coraz więcej osób. Internauci chętnie dzielą się historiami odnośnie do przypadków, gdy w trakcie wizyty w sklepie nie byli w stanie kupić cukru. Uskarżają się zarówno na brak tego konkretnego produktu, jak i wyrażają obawy, że w konsekwencji takiego stanu rzeczy w najbliższej przyszłości może on znacząco cukru w sklepach skłaniają również Polaków do podejrzeń, że za taki stan rzeczy należy obwiniać polityków. W internecie nie brakuje komentarzy, że jest niemożliwym, aby tego konkretnego produktu nie było do kupienia, ponieważ w ubiegłym roku rzekomo odnotowano rekordowe zbiory buraka cukrowego. Pierwsze, to bez cukru można żyć, ja nie kupuję. A dwa jakim cudem nie ma cukru, jak rok temu były rekordowe polny buraka cukrowego?No teraz będą ceny jak z kosmosu. 5,6 zł za kilo jak latach 80. był na kartki i jakoś każdy żył nie słyszałam, że zmarł ktoś z braku cukru. Bez cukru da się żyć. Jak wykupywali papier toaletowy, to był prawdziwy stres…Wczoraj w Lidlu bez problemu kupiłam 2 kg cukru! Ludzie wynosili po 10 kg. Cena zł – komentowali użytkownicy także: Zobacz też: Zakaz eksportu żywności z Ukrainy. Czy ceny pójdą w górę?Oceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze wy robicie, że cukru nie ma, ,ale bedzie,raptownie wszyscy slodza,to tylko moze byc w Polsce takie cyrkiLudzie, po co wam nagle tyle cukru? To nie jest normalne, te zapasy będziecie jeść przez 5 lat? Sami napędzacie inflację swoją będzie jutro? Sól?a juz myslalem ze bedzie---ukraincy wracac do domu!!!!!Towar bardzo niezdrowy , zbędny , od dawna próbuję go wyeliminować z diety . Odpowiedzialny za większość chorób . Niestety dalej jest w sklepach . Cukier można kupić w sklepach Lidla. Na torebce jest informacja, że jest cukier polski, a kod kreskowy zaczyna się na 4....., a więc niemiecki. W Niemczech 1 kg. kosztuje zł, u nas w Lidlu 4,99zł. Niemiaszki oszukują na każdym opamiętajcie się ten cukier wam stwardnienia i naciagnie wilgoci chciałem kupić płatki też wykupili i później będziecie to wyrzucać a cukier będzie drogi sami napędzanie ceny Tusk bezradny wobec braku cukru na Podhalu!!Przecież Czarnek radził,żeby jeść taniej i natychmiast odstawić cukier!Bez cukru, będziemy zdrowsi...!Wszak cukier niezdrowy jest?nie biorę udziału w tej głupiej histerii. To nie komuna, gdy cukru i innych towarów rzeczywiście nie było w (państwowych) magazynach. Ludziom chyba innych rozrywek czy drozdzy tez juz brakuje ?Przetrwaliśmy hitlerka i stalinka a z propagandą cukrową sobie nie radzimy i tym podobnym. Ludzie przestańcie KUPOWAĆ cukier !!!
Odszkodowanie z KRUS za wypadek w rolnictwie – mój Klient wygrywa 80 000 zł za udar mózgu. 21 marca 2021. Przed rokiem przygotowałem tekst o możliwości uzyskania zadośćuczynienia z ubezpieczenia OC za wypadek w gospodarstwie rolnym. Dochodzone jest ono od ubezpieczyciela gospodarstwa rolnego.
Jeśli zostałeś ranny w wypadku samochodowym i to z powodu zaniedbania drugiej osoby, masz prawo do odszkodowania za wypadek. Zasadą jest, że poszkodowany powinien otrzymać odszkodowanie od sprawcy. Ofiara ma pełne prawo do żądania i odzyskania wszelkiego rodzaju wydatków poniesionych w związku z wypadkiem samochodowym i np. remontem samochodu. Koszty mogą obejmować wydatki na nieruchomości, koszty leczenia i inne szkody. Odszkodowanie za wypadek samochodowy obejmuje również ból emocjonalny, fizyczny i udrękę ofiary. W niektórych przypadkach wypadki samochodowe powinny być traktowane bardzo ostrożnie. Dopiero gdy ma się pewność, że to nie my jesteśmy osobą odpowiedzialną za szkodę, powinniśmy się udać do doświadczonego i biegłego prawnika, który specjalizuje się w sprawach związanych z wypadkami samochodowymi. Poszkodowany ma prawo do otrzymania wszystkich szkód powstałych w wyniku katastrofy. Kiedy szkody wywarły poważny wpływ na Ciebie i członków Twojej rodziny, istnieje duża szansa na uzyskanie sprawiedliwego odszkodowania. Niektóre szkody mają charakter psychiczny, fizyczny, cierpienie ofiar, wydatki na rehabilitację, leczenie, utratę dochodów poniesionych w tym czasie rehabilitacji i utratę dochodów w przyszłości, oszpecenie, utratę spokoju w życiu itp. Odszkodowań za wypadek samochodowy można dochodzić od firm ubezpieczeniowych. Firmy ubezpieczeniowe są zobowiązane do pokrycia wszystkich szkód i strat powstałych w wyniku wypadku. W takim przypadku powinieneś być w stanie udowodnić, że jesteś ofiarą i że nie jesteś w żaden sposób odpowiedzialny za wypadek. Przedstaw również dowody wypadku np. jeśli został spowodowany zaniedbaniem kogoś innego. To winny jest odpowiedzialny za wypłatę odszkodowania. Wysokość odszkodowania, które należy otrzymać, zależy od takich czynników, jak: kto jest odpowiedzialny lub kto jest winien spowodowania wypadku, dostępność dowodów na potwierdzenie niewinności ofiary, dotkliwość wyrządzonych szkód, kwotę dostępną w ramach ochrony ubezpieczeniowej, rodzaje leczenia, które ma zostać podjęte w związku z nieszczęśliwym wypadkiem. Szkody obejmują również szkody wyrządzone członkom rodziny. Adwokat zajmujący się wypadkami samochodowymi może pomóc w ustaleniu wysokości odszkodowania. Zbierz wszystkie dowody, takie jak raporty lekarskie, raporty policyjne, zeznania naocznych świadków, zdjęcia miejsca wypadku i wydatki poniesione w związku z wypadkiem, aby ubiegać się o odszkodowanie za wypadek samochodowy. Dokumenty te będą stanowić dowód wypadku, a także pomogą Ci uzyskać pełną i kompletną kwotę odszkodowania, na którą zasługujesz. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź (Visited 98 times, 1 visits today) Post Views: 188
Jednorazowe odszkodowanie z ZUS nie przedawnia się. Zatem wniosek taki możemy złożyć nawet po kilku latach. Odszkodowanie z ZUS za wypadek w drodze do pracy i z pracy. Niestety, jakiś czas temu zlikwidowano ten rodzaj odszkodowania z ZUS. Jednak niezależnie od tego warto zgłosić w kadrach taki wypadek.
Emerytka z Cieplic potknęła się o element wózka do przewożenia towaru w Biedronce. Okazało się, że złamała rękę. Teraz stara się o odszkodowanie. - Od miesiąca trudno mi się skontaktować z przedstawicielami sieci sklepów. Zbywają mnie, nikt mi nic nie chce powiedzieć, kiedy i jakie odszkodowanie otrzymam – narzeka. Przedstawiciel firmy zapewnił, że sprawa trafiła do ubezpieczyciela i to od jego oceny zależeć będzie wysokość odszkodowania oraz termin jego przyznania. Do zdarzenia doszlo 19 lutego tego roku. - Dopiero jak wróciłam do domu, ręka mocno zaczęła mi puchnąć, pojechałam na SOR. Okazało się, że kość promieniowa lewej ręki jest złamana i założono mi gips – opowiada kobieta. Poszkodowana zgłosiła sprawę przedstawicielom Jeronimo Martins Polska, portugalskiego właściciela sieci popularnych sklepów. Ci wkrótce odezwali się z pytaniem, jakiego odszkodowania klientka oczekuje. - Wtedy powiedziałam, że o tym poinformuję, jak zakończy się leczenie – relacjonuje. Owo leczenie zakończyło się w lipcu. 15 lipca poszkodowana wysłała do firmy całą historię choroby. Potem wydzwaniała, wysyłała maile, ale dowiadywała się najpierw, że papiery nie dotarły, a potem kolejne osoby – za każdym razem inne – informowały, że sprawa jest w toku. - Nie potrafiono mi nic więcej powiedzieć, ani kto rozpatruje, ani jak długo to potrwa. Odmawiano mi udzielenia podstawowych informacji – opowiada jeleniogórzanka. Teraz poszkodowana zapisała się na rehabilitację – prywatnie, bo na NFZ terminy są bardzo odległe. Ręka cały czas boli. - Liczę na odszkodowanie w wysokości kilkunastu tysięcy złotych – podsumowuje. - Trwa to tak długo, bo poszkodowana zastrzegła sobie, że chce wystąpić o odszkodowanie po zakończeniu leczenia. We wniosku o odszkodowanie musi być kwota, o którą się dana osoba ubiega. Teraz wszystkie dokumenty są już u ubezpieczyciela, który je analizuje. Po waszym telefonie jeszcze raz upewniliśmy się, czy wszystko jest na dobrej drodze – tłumaczy Jan Kołodyński, młodszy menedżer w dziale spraw korporacyjnych Jeronimo Martins Polska. Przedstawiciel firmy odmówił oceny, czy odszkodowanie za złamanie ręki w wysokości zaproponowanej przez poszkodowaną, to na tle innych podobnych zdarzeń kwota realna do uzyskania.
Ile wynosi w 2023 i komu oraz w jakich sytuacjach przysługuje odprawa? Przeczytaj, jakie są obowiązki pracodawcy. Jak się okazuje - są również przypadki, w których odprawa pracownikowi się nie należy. Wyjaśniamy dokładnie, na jakich zasadach i kiedy można dostać odprawę za zwolnienie z pracy.
wrz 27, 2017 w Szkody osobowe Odszkodowanie za wypadek w sklepie Wbrew pozorom w sklepie – miejscu wydawałoby się całkowicie bezpiecznym – nierzadko dochodzi do wypadków. Do najczęstszych można zaliczyć te spowodowane poślizgnięciem na mokrej powierzchni, uderzenie spadającym z półki towarem czy przewrócenie regału na klienta. O ile w większości przypadków kończy się na strachu i niegroźnych stłuczeniach, o tyle niektóre wypadki mogą spowodować bardzo poważne urazy i nawet wieloletnie konsekwencje w życiu poszkodowanych. Jak więc dochodzić odszkodowania za wypadek w sklepie Zadośćuczynienie – podstawy odpowiedzialności. W polskim systemie prawnym przyznanie zadośćuczynienia jest wprost uzależnione od powstania urazu i jego skali. Nie ma możliwości uzyskania zadośćuczynienia za sam fakt, że do wypadku doszło. Należy więc zapomnieć o pozywaniu sklepu o odszkodowanie za to, że nie dopełnił norm bezpieczeństwa, jeśli nie spowodowało to uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Samo zadośćuczynienie również jest uzależnione od odniesionego urazu. Nie dostaniemy wielomilionowego odszkodowania jak w amerykańskich filmach za uderzenie opakowaniem wacików. Wysokość zadośćuczynienia zwykle zamyka się w kwotach pięciocyfrowych. Podstawy prawnej dla stosownego odszkodowania należy upatrywać w zasadzie winy (z art. 415 kodeksu cywilnego), wedle której osoba (lub podmiot) wyrządzający szkodę, ma obowiązek ją naprawić. Sklep jako miejsce publiczne powinien zapewniać bezpieczeństwo klientom. Potwierdza to szereg orzeczeń sądowych, dla przykładu warto wspomnieć wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 1 grudnia 2009 r. (sygn. akt I ACa 767/09), w którym sąd stwierdził, iż „Miejsce publiczne powinno być odpowiednio przystosowane i bezpieczne dla odwiedzających je osób. Odpowiada za to zarządca terenu.” Jeśli więc temu obowiązkowi nie zadośćuczyniono – powstaje po stronie zarządcy sklepu odpowiedzialność odszkodowawcza. Zakres przysługujących roszczeń. Odszkodowaniem objęte będą wszelkie koszty, które poszkodowany poniósł w bezpośrednim związku z wypadkiem w sklepie. Można więc liczyć na zwrot kosztów leczenia i rehabilitacji, zwrot kosztów dojazdów do placówek medycznych, zwrot kosztów opieki (nawet jeżeli świadczyły ją osoby najbliższe), zwrot utraconego zarobku oraz inne koszty, o ile poszkodowany będzie w stanie wykazać, że konieczność ich poniesienia powstała wyłącznie w konsekwencji wypadku. Pod tym względem odszkodowanie za wypadek w sklepie nie różni się zbytnio od przypadków dochodzenia roszczeń za np. wypadki komunikacyjne. Proces dochodzenia odszkodowania. Kwestią problematyczną przy tego typu wypadkach może być ustalenie podmiotu zobowiązanego do pokrycia szkody. Inaczej kształtuje się dochodzenie odszkodowania za wypadek w sklepie, który nie należy do żadnej sieci handlowej, należący do jednoosobowego przedsiębiorcy, a inaczej za wypadek w sklepie należącym do dużej sieci handlowej. W tym drugim przypadku (przynajmniej w teorii) możemy liczyć na to, iż podmiot posiada ubezpieczenie i wykupioną na podobne przypadki polisę OC. Czasami będzie to ubezpieczenie właściciela tego konkretnego sklepu, a czasami ubezpieczenie całej sieci. Nierzadko dochodzi nawet do zbiegu tych dwóch ubezpieczeń – wówczas poszkodowany ma wybór od którego z ubezpieczycieli dochodzi stosownych roszczeń. Zazwyczaj dochodzenie odszkodowania za wypadek w sklepie, który należy do większej sieci handlowej, jest o tyle prostsze, że zwykle sklep ten jest ubezpieczony. Inaczej sytuacja ma się wobec małych lokalnych sklepów, których właściciele nie zawsze posiadają polisę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Wówczas ustalenie podmiotu zobowiązanego, a następnie skłonienie go do naprawienia szkody może nastręczać więcej trudności. Zabezpieczenie dowodów. Co zatem należy zrobić, aby uniknąć kłopotów na etapie dochodzenia roszczeń? Po prostu, zadbać o dowody. Nawet jeżeli w pierwszej chwili (nierzadko pod wpływem szoku) wydaje nam się, że nic poważnego się nie stało – zadbajmy o sporządzenie protokołu na miejscu. Personel sklepu powinien znać i umieć zastosować procedury odpowiedniego zachowania w takich sytuacjach. Nie zawsze jednak spotkamy się z odpowiednią i przychylną reakcją. Dlatego najlepiej jest zadbać o swoje interesy samodzielnie. Jeśli nikt z obsługi sklepu nie widział zdarzenia – zgłośmy je, opiszmy okoliczności i zażądajmy sporządzenia protokołu. Nawet jeżeli miałby nam się nigdy nie przydać – zawsze lepiej, żeby zdarzenie było opisane. Podobnie w przypadku kamer monitoringu – jeśli widzimy, że miejsce wypadku znajduje się w zasięgu którejkolwiek z kamer – złóżmy pisemny wniosek o zabezpieczenie (bądź najlepiej udostępnienie) nagrania z monitoringu tej kamery. Przedsiębiorca oczywiście nie ma obowiązku nam udostępnić tego nagrania – jednak w przyszłości, sam fakt złożenia takiego wniosku może nam pomóc. Jeżeli ktoś widział nasz upadek – poprośmy go o dane kontaktowe (np. telefon), gdyż oświadczenie (lub na dalszym etapie zeznania) naocznego świadka, mogą się okazać niezbędne do udowodnienia odpowiedzialności zarządcy sklepu. Dochodzenie odszkodowania za wypadek w sklepie może się okazać procesem nadspodziewanie problematycznym, jednakże dobrze poprowadzone postępowanie powinno pozwolić na uzyskanie należnego zadośćuczynienia oraz odszkodowania. Żeby sobie ułatwić to postępowanie w przyszłości, należy zawczasu zabezpieczyć lub pozyskać stosowne dowody. W przeciwnym wypadku – w skrajnych przypadkach – uzyskanie należnych świadczeń może się okazać niemożliwe ( jeśli na przykład nie będziemy w stanie wykazać odpowiedzialności). Jeżeli masz pytanie dotyczące podobnej sprawy, możesz poprosić o kontakt naszego eksperta. Wprowadź numer telefonu w polu poniżej. lub podaj swój adres email: Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu nawiązania ze mną kontaktu, w tym udzielenia odpowiedzi na pytanie zawarte w formularzu kontaktowym. Oświadczam, iż zapoznałem się poniższymi informacjami: 1. Administratorem Twoich danych osobowych udostępnionych za pomocą formularza jest Polskie Centrum Odszkodowań sp. z z siedzibą w Warszawie (02-508), przy ul. Puławskiej 39 lok. 40, e-mail: biuro@ tel. +48 22 659 33 43. 2. Twoje dane osobowe są przetwarzane na podstawie art. 6 ust. 1 lit. a RODO, tj. w oparciu o niezbędność przetwarzania do celów związanych z kontaktem w sprawie zgłoszenia odszkodowawczego. 3. Twoje dane będą przetwarzane nie dłużej niż do czasu podjęcia decyzji co do nawiązania współpracy, a po tym czasie mogą być przetwarzane przez okres przedawnienia ewentualnych roszczeń. 4. Masz prawo do żądania dostępu do swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania, a także prawo do przenoszenia swoich danych oraz wniesienia skargi do organu nadzorczego. 5. Administrator zastrzega sobie prawo zamiany niniejszego regulaminu, przez opublikowanie jego nowej wersji na stronie internetowej. 6. Wszelkie pytania dotyczące niniejszego regulaminu prosimy kierować na adres: biuro@
Do zdarzenia doszło 12 stycznia w Biedronce przy ul. Kalinowej w Sosnowcu – informuje lokalny dodatek do Gazety Wyborczej. 75-letni mężczyzna zatrzymał się przy lodówkach z nabiałem i
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki Wypadek klienta w sklepie Biedronka Autor Wiadomość qweerty[Usunięty] Wysłany: 2015-01-08, 08:40 Wypadek klienta w sklepie Biedronka Rok po wypadku Barbara Niemczyk zwróciła się do Jeronimo Martins, właściciela sieci sklepów Biedronka, z wezwaniem o zapłatę 30 tys. zł zadośćuczynienia za doznane krzywdy oraz pokrycie kosztów leczenia. W imieniu handlowej spółki odpowiedział PZU, jej ubezpieczyciel: wypłata się nie należy, bo wózek z kwiatami posiadał atest, nie był uszkodzony, został prawidłowo ustawiony w sklepie, a ostre krawędzie znajdują się w miejscach niedostępnych dla klienta w momencie dokonywania wyboru roślin. - To tłumaczenie było absurdalne, bo na zdjęciach z miejsca zdarzenia widać, że ostre krawędzie były od frontu i praktycznie każdy przy odrobinie pecha lub nieuwagi mógł sobie rozciąć na nich rękę albo nawet twarz - podkreśla Mariusz Ścibich, radca prawny reprezentujący Barbarę Niemczyk. Jeronimo Martins odrzuciło też drugie wezwanie do zapłaty zadośćuczynienia. - Nasz ubezpieczyciel po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego stwierdził brak winy spółki w związku z wypadkiem - wyjaśnili prawnicy właściciela sieci Biedronka. W tej sytuacji prawnik Niemczyk złożył w sądzie pozew przeciwko Jeronimo Martins. Domagał się w nim 75 tysięcy zł zadośćuczynienia. Po stronie właściciela Biedronki do procesu włączyli się PZU oraz dostawca wózków. Wszystkie trzy firmy wysyłały na rozprawy w katowickim sądzie własnych prawników. - Trochę wyglądało to jak walka Dawida z Goliatem - mówi radca Ścibich Read more: @babajaga2 Stanowisko: były pracownik Dołączyła: 20 Sie 2011Posty: 129 Wysłany: 2015-01-08, 13:02 Nie rozumiem jak można aż tak sobie uszkodzić ciało o wózek do kwiatów?Chyba że upadając wpadła na ten wózek ale bardzej by sobie coś połamała niż wyjątkowego pecha. :szczena: _________________Czas na zmiany ~Apachaiek Stanowisko: kasjer Dołączył: 04 Paź 2014Posty: 32 Wysłany: 2015-01-08, 13:30 Ludzie sami sobie szukają okazji żeby skądś odszkodowanie wziąć. Wymuszanie odszkodowań rzucając się pod samochód już nic nie daje bo dużo ludzi kamerki kupiło to teraz szukają innego sposobu. Nie znam dokładnej sytuacji i nie wiem czy w tym przypadku tak dokładnie jest ale takie mam zdanie na ten temat. Ludzie sami sobie winni bo chodzą jak błędne owce po tym sklepie i nie zwracają uwagi na nic. Ocena JMP: 3/10 @kogata Stanowisko: były pracownik Dołączyła: 14 Lip 2014Posty: 368 Wysłany: 2015-01-08, 16:54 A gdyby upadając rozbiła sobie głowę o podłogę, doznała wstrząsu mózgu, albo coś gorszego to też byłaby wina Biedronki, producenta płytek, czy wykonawcy posadzki....? Ja dużo rozumiem, ale przecież nie Biedronka jest wszystkiemu winna. Skoro klientka chorowała to właśnie to było przyczyną wypadku, a nie ten nieszczęsny wózek. Gdyby była zdrowa nie zasłabłaby. Wydaje mi się, że jest to wyrok krzywdzący Firmę. Ocena JMP: 3/10 @biedronkaaa Stanowisko: kierownik sklepu Dołączył: 06 Mar 2010Posty: 410 Wysłany: 2015-01-08, 20:40 Jaki to był wózek? Jest gdzies dostępne foto? Ocena JMP: 10/10 faustyn Stanowisko: klient Dołączył: 13 Sty 2015Posty: 2 Wysłany: 2015-01-13, 14:59 niby omdlenie nie było z przyczyny biedronki, ale kto mógł to przewidzieć? nie wiem czy ta pani powinna dostać takie wysokie odszkodowanie. ciekawe czy jakby zemdlała na ulicy i wpadła w dziurę w jezdni do zarząd dróg by jej wypłacił odszkodowanie? Ocena JMP: 8/10 Larrikol Moderator Stanowisko: były pracownik Dołączyła: 17 Maj 2011Posty: 3767 Wysłany: 2015-01-13, 15:19 Ta kobieta nie upadła i się nie poobijała, tylko doznała poważnego uszczerbku. Coś było nie tak z tym wózkiem, skoro tak dotkliwie ją poranił, a skoro firma zezwala na wystawianie takiego sprzętu to jest jej wina. Mają obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa klientom, między innymi dlatego nie wolno zostawiać pustych palet na sklepie. Kobieta z pewnością wolałaby sprawną rękę, niż te 75 tys. zł faustyn napisał/a: ciekawe czy jakby zemdlała na ulicy i wpadła w dziurę w jezdni do zarząd dróg by jej wypłacił odszkodowanie? gdyby przez taki upadek doznała podobnych obrażeń, to owszem dostałaby odszkodowanie od właściciela drogi lub firmy, która miała obowiązek tą dziurę zabezpieczyć. Jak złamiesz nogę na źle odśniezonym chodniku to też możesz starać się o odszkodowanie. _________________ Ocena JMP: 4/10 @Marakesz Stanowisko: kasjer Dołączył: 16 Wrz 2014Posty: 227 Ostrzeżeń: 6/3/6 Wysłany: 2015-01-14, 09:31 Mało tego, jeśli stanie Ci się to na chodniku przy posesji to o odszkodowanie powinieneś się sądzić z właścicielem posesji przy tym odcinku chodnika a nie od miasta @TajemniczyK Stanowisko: klient Dołączył: 12 Gru 2012Posty: 146 Wysłany: 2015-01-14, 15:21 Marakesz napisał/a: Mało tego, jeśli stanie Ci się to na chodniku przy posesji to o odszkodowanie powinieneś się sądzić z właścicielem posesji przy tym odcinku chodnika a nie od miasta Ale ty głupoty piszesz .... !!! Odszkodowanie wypłaca ten kto jest zarządcą - jeżeli chodnik nie należy do właściciela posesji będącej przy nim nie jest odpowiedzialny za niego (co zdarza się w 90% przypadków). Mało kto jest właścicielem chodnika przy, którym jest jego posesja. A kto jest właścicielem można sprawdzić w Urzędzie Miasta w księgach wieczystych - wystarczy podać ulicę i nr posesji. Ocena JMP: 10/10 jd Stanowisko: z-ca kierownika Dołączył: 24 Mar 2014Posty: 1 Wysłany: 2015-01-14, 17:28 TajemniczyK napisał/a: Ale ty głupoty piszesz .... !!! Odszkodowanie wypłaca ten kto jest zarządcą - jeżeli chodnik nie należy do właściciela posesji będącej przy nim nie jest odpowiedzialny za niego (co zdarza się w 90% przypadków). Mało kto jest właścicielem chodnika przy, którym jest jego posesja. A kto jest właścicielem można sprawdzić w Urzędzie Miasta w księgach wieczystych - wystarczy podać ulicę i nr posesji. Marakesz prawdę mówi. Jak się własnego domku dorobisz to na własnej skórze się przekonasz gdy Straż Miejska Cię odwiedzi z mandatem za nieodśnieżony chodnik:) Art. 5 USTAWY z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach Obowiązki właścicieli nieruchomości Art. 4) uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości; właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych; @czarownica25 Stanowisko: z-ca kierownika Dołączyła: 24 Kwi 2014Posty: 567 Wysłany: 2015-01-15, 08:06 Tak jest ja też jestem zmuszona w zime z łpatą hasać Ocena JMP: 8/10 marta1 Stanowisko: kasjer Dołączyła: 13 Gru 2011Posty: 4501 Wysłany: 2015-03-28, 20:47 odkopuję stary temat ale zastanawia mnie czy u was też nie wystawiacie kwiatów w zielonych ekspozytorach ? i czy ma to może związek z wypadkiem opisanym tutaj ? @DarkSide były Moderator Stanowisko: inspektor ds. administracyjno-magazynowych Dołączył: 22 Sty 2011Posty: 3562 Wysłany: 2015-03-28, 23:35 marta1, u Nas dajemy w ekspozytory oraz na stołach NF. w samym wózku nie dajemy _________________Życie bez biedronki jest możliwe a do tego wspaniałe!!! Ocena JMP: 1/10 marta1 Stanowisko: kasjer Dołączyła: 13 Gru 2011Posty: 4501 Wysłany: 2015-03-29, 11:01 My wystawiamy tylko w stołach i czasami jest ciężko je pomieścić i nie wygląda to zbyt dobrze @Gazela34 Stanowisko: kasjer Dołączył: 17 Cze 2014Posty: 589 Wysłany: 2015-03-29, 21:22 Tylko na stołach, czasem ratujemy się chipami przed stołem Ocena JMP: 5/10 Wyświetl posty z ostatnich: Nie możesz pisać nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz głosować w ankietachNie możesz załączać plików na tym forumNie możesz ściągać załączników na tym forum Dodaj temat do UlubionychWersja do druku Nasz: Fanpage phpBB by przemo
Sąd rejonowy w Wieluniu w wyroku z dnia 9 marca 2023 r. sygn. akt VIII C 88/22 oraz sąd rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w wyroku z dnia 3 lutego 2023 r. sygn. akt II C 2228/20 uznały, że zadośćuczynienie za śmierć brata powinno wynieść odpowiednio 60.000,00 zł i 50.000,00 zł. W obydwu przypadkach więź łącząca
Do nietypowej interwencji służb doszło dzisiaj (2 września) w sklepie Biedronki przy ul. Kilińskiego w Słupsku. Strażacy musieli wyciągnąć rękę pracownicy sklepu z taśmy podającej zakupy do kasy. Kobietę karetka zabrała do wypadku doszło w markecie przy ulicy Kilińskiego w Słupsku. Ręka 23-latki została zakleszczona w urządzeniu. Kobieta nie mogła jej wyjąć. Wezwano policję, pogotowie i Podważyliśmy urządzenie tak by można było rękę oswobodzić bez dodatkowych obrażeń - relacjonuje Piotr Basarab, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku. - Pogotowie zabrało poszkodowaną do się dowiedzieliśmy wyjazd do szpitala był bardziej na obserwację niż z uwagi na obrażenia. Ręką była tylko mocno ściśnięta. Policja więc czeka na decyzję lekarzy czy sprawą będzie się musiała zajmować. Pewnie zajmie się ją inspekcja to, jak możliwe jest wciągnięcie reki przez taśmę w sklepie zapytaliśmy biuro prasowe firmy prowadzącej Pracownicy sklepu natychmiast udzielili doraźnej pomocy pracownicy. Zgodnie z wewnętrznymi procedurami zawiadomili o sprawie odpowiednie służby oraz regionalny dział BHP. Stanowisko kasowe, zostało odłączone i zostanie sprawdzone przez profesjonalną firmę. Zespół sklepu przy ulicy Kilińskiego 26 czeka na rychły powrót koleżanki - poinformowała nas Magdalena Molęda, kierownik sekcji bhp i p. poż. w regionie ochroniarza z Biedronki. Prokuratura bada przyczyny Biedronka przy ul. 11 Listopada w Słupsku otwarta po remonci... Biedronka na terenie starego browaru w SłupskuPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
vkdDio.